Nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy chodziłam na randki, ładnych kilka lat temu i zjadałam swoją porcję posiłku, a później deser i jeszcze kolejne danie, to wszyscy faceci patrzyli na mnie krzywo natomiast dla mnie nigdy nie było nic dziwnego w tym, że lubiłam i nadal lubię dobrze zjeść.
Dziś więc post na temat objętości posiłków dla kobiety i mężczyzny, więc post ten kierowany jest bardziej do kobiet – chyba, że drodzy mężczyźni interesujecie się dietą swoich kobiet, co mam nadzieję też się, zdarza – to zapraszam do przeczytania.
Drogie kobiety… Przyznaję, że właściwie od zawsze mamy „pod górkę”. Musimy golić nogi, myć nasze długie włosy na dodatek co miesiąc przeżywać miesiączkę. Szczerze to chętnie zamieniłabym się czasem z facetem, żeby tych wszystkich rzeczy sobie oszczędzić, ale z drugiej strony, kiedy już chcemy się porównywać z mężczyznami, to chciałabym Wam powiedzieć, że wcale nie musimy jeść mniej od mężczyzn. To, że jesteśmy mniejsze, mamy raczej mniejszą masę mięśniową to o niczym, nie świadczy. Jeżeli Ty, droga kobiet jesteś wyższa, więcej ważysz szczególnie w kontekście masy mięśniowej lub jeżeli robisz ciężkie treningi – to jedz dużo.
Analizując zapotrzebowanie kaloryczne, często może się okazać, że twoje posiłki będą większe niż przeciętnego mężczyzny, więc drogie babeczki, jeżeli macie dużo kalorii do spożycia, ale trzymacie je w ryzach swojego zapotrzebowania kalorycznego, to nie musicie się martwić tym, że wasz posiłek jest większy niż waszego faceta, czy nawet taki sam. Nie jest powiedziane, że kobiety są mniejsze, słabsze, niższe i że mają mniej masy mięśniowej. Absolutnie nie.
Moja koleżanka @rudamasile w okresach swojej największej kaloryczności zjada od 3 do 4 tysięcy kalorii. Możecie wejść na jej profil i zobaczyć, że absolutnie niczego jej nie brakuje, a czuje sie dobrze ze swoją dietą i ze sobą.
Zainteresował Cię artykuł?
Poszerz swoją wiedzę o wybrane produkty z naszego sklepu – solidna dawka praktycznej wiedzy!